www.kawalyhahaha.fora.pl

Gość

jaś w krzakach...
właśnie wtedy przechodziła koło niego małgosia i nagle jaś ją woła:
-pst!
-co jasiu?
-chodź w krzaki
małgosia daje się namówić i wkłada rękę do gaci jasia
-czujesz jakie gorące?
-tak
-czujesz jakie długie?
-tak
-czujesz jakie lepkie?
-tak
-a się zesrałem!

Gość

przychodzi jasiu do domu i mówi mamie:
-mamo , wszyscy się smieją , że mam długie zęby!
-jasiu kończ mówić bo mi podłogę rysujesz!

Gość

jedzie jasiu rowerem z klasą i nagle jaś najechał na kamień i przebiło mu wszystkie opony i zezłoszczony mówi:
-niech to szlag , nowy rower zniszczony , po gó**o go kupiłem i niepotrzebnie wydałem 3000 na ten pieprzony rower Sad

Gość

idzie jasiu przez park i widzi kobietę w ciąży:
-co pani tam ma?
-dzidziusia
-a kocha je pani?
-bardzo
-to czemu je pani zjadła?

Gość

w przedszkolu:
-siedzi jaś na nocniczku i płacze , po chwili podchodzi do niego przedszkolanka i pyta się jasia:
-czemu płaczesz?
-bo pani mówiła , że jak nie zrobimy kupki to nie pójdziemy się bawić
-a zrobiłeś?
-tak , tylko janek mi zabrał!

Gość

na planie filmu:
idzie jaś po planie filmu , a reżyser krzyczy:
-ty mały!
-ja?
-tak , spadówa z planu!

Gość

w cyrku
jaś siedzi w cyrku w 1 rzędzie , po chwili podchodzi do niego klaun i pyta się jasia:
-jak się nazywasz?
-jaś
-a nazwisko
-zapomniałem
-to jesteś dupa wołowa!
jasio wybiega z płaczem z cyrku i skarży się wujowi:
jasio idzie do cyrku z wujem i tatą i znów do jasia podchodzi ten clown i mówi:
-to jest dupa wołowa!!!
a wujek:
-sam jesteś dupa wołowa , ty pierdziochu!

Gość

na wsi:
jasio wyjechał na wakacje na wsi z całą rodziną i przychodzi gospodyni i mówi do jasia:
-nakarm kaczki , i wydoj krowę
-oki
jasio bierze pokarm dla kaczek i sypie na chodnik , kaczki zjadły jedzienie i idzie wydoić krowę , i jasiu szepta:
-jestem spragniony!
i łapie za dydek i leje do buzi , łapie za drógi i leje do buzi , łapie za trzeci , łapie za wszystkie i nagle przyszła gospodyni:
-co tu się wyrabia do cholery!?
jasio przełyka i mówi:
-doję krowę , a co nie widać?

Gość

idzie jasiu do szkoły z mp3-ką w uszach:
-jasiu ile to jest 1+1?
-mniej niż zero
-idziemy do dyrektora
-jesteś szalona
-jak ty się zachowujesz?
-jak statki na niebie...
-proszę go przypilnować!
-ok!
dyrektor bije jasia
-uuu... chłopaki , uuu... nie płaczą...
dyrektor bije jasia coraz mocniej
-mocniej... mocniej...
dyrektor wyrzuca jasia przez okno i śpiewa w locie:
-widziałem orła cień
i jaś wpadł do basenu i właściciel się pyta:
-co jest?
-przeżyj to sam!
jasio idzie do domu i mama się pyta:
-jasiu jak było?
-samożycie... , samożycie...

haos19

Jasio przybiega do mamy i mowi:
- Mamo, mamo, widzialem jak tatus robil cos z pokojowka.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ja całowal, a potem dotykal... Potem poszli do gabinetu, rozebral ja i wsadzil...
- Dobrze, synku, w niedziele, podczas kolacji opowiesz to, zeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszla niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi zeby zaczął mowic.
Jasio:
- No wiec tatus całowal i dotykal pokojowke, pozniej zabral ja do gabinetu, rozebral i wsadzil... Wsadzil... Mamo jak się nazywa to co ssiesz szoferowi?

Pani w szkole:
- Z czego robi się kiełbasę?
Dzieci milczą
- Jasiu ty powinieneś wiedzieć - twój tata jest masarzem?
- Ja wiem, ale Tatuś powiedział, że jak komuś powiem to mnie zabije.\\

Jasiu spi na lekcji geografii. Pani widzac to podchodzi do niego i pyta: - Jasiu, gdzie jest wieza Eiffel'a - Nie wiem, nie bralem - odpowiada Jasiu. Pani zdenerwowana wzywa ojca i opowiada o zajsciu, a ten odpowiada: - W domu tez jej nie ma. Pani opowiada co zaszlo dyrektorowi szkoly, który pyta: - To ten Jasiu z III c? - Tak - potwierdza pani - To on na pewno nie odda!

-Malgosiu, co powinieniem ci dac,zeby móc cie pocalowac??-pyta Jasio
-Narkoze

Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta, jak zwierzęta się nazywają.
- To jest kot - mówi Małgosia.
- Bardzo dobrze. A to?
- To jest piesek - odpowiada Krzyś.
- Świetnie. A to? - pyta nauczyciel prezentujac zdjęcie jelenia.
Po kilku minutach, jako że nikt nie zgłasza się z odpowiedzią, postanawia zażartować.
- Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
- Nienasycony buhaj? - pyta nieśmialo Jaś.

Nauczycielka kazała przynieść uczniom na lekcję jakieś przedmioty związane ze szpitalem.
Basia przyniosła strzykawkę, Henio - słuchawki lekarskie, a Jasio - maskę tlenową.
- Skąd to wziąłeś, Jasiu?
- Od dziadka.
- A co dziadek powiedział?
- Eeeeeeeehhhhh... eeeeeehhhh... ououoo..

Nauczycielka pyta Piotrka:
- Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, pała! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, pała! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója!

Pani do dzieci w klasie:
- No to teraz wyjmiemy karteczki i piszemy klasówkę.
Na to Jasiu:
- Ja ci dam stara kurwo klasówkę, jak ci przypierdole to zobaczysz.
Pani z płaczem poleciała do dyrektora.
- Panie dyrektorze. Chciałam zrobić klasówke a Jasiek powiedział że mnie pobije.
- Taki mały, rudy?
- No, tak.
- Ooo! Ten to potrafi przyjebać.

Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do sw. Mikołaja. "Drogi sw. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."
Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te ku..y z poczty zaj..ały!"

Jasio siedzi przy komputerze:
-Tato, co to znaczy HDD format completed?
-To znaczy, że już ku ..wa nie żyjesz!